środa, 26 października 2011

Fenomen piłki nożnej w Polsce

Transmisje piłki nożnej od lat nie schodzą z ekranów polskich telewizorów. Mimo że sukcesy polskiej ekipy skończyły się w latach 80-tych, to my wciąż śledzimy mecze z ich udziałem. Przez jednych może to być nazwane pasją, przez innych sentymentem, a przez kolejnych zwyczajną głupotą.



Wyjątek potwierdzający regułę

Gdyby spróbować znaleźć wyjaśnienie tego zjawiska, trzeba by się mocno nagłowić, a pewnie i tak by z tego nic nie wyszło. Piłka nożna, to nie tylko mistrzostwa świata czy europy, w których zresztą regularnie odnosimy porażkę na polu walki, ale również liczne spotkania towarzyskie i rozgrywki ligowe. Najsilniejsze polskie drużyny zna chyba każdy polak o czym świadczy spore zainteresowanie zakładami bukmacherskimi. Tymczasem próba przeprowadzenia znajomości polskich klubów wśród obcokrajowców z pewnością zakończyłaby się sromotną klęską.

Z jedną strony cieszy postawa polskich kibiców, wiernych i pełnych nadziei, aż do samego końca. Tymczasem zastanawiające jest, dlaczego naród tak oddany temu sportowi nie jest w stanie odnosić w nim znaczących sukcesów. Kiedyś mówiono, że infrastruktura jest nieodpowiednia. Obecnie wraz z organizacją Euro 2012, ta wymówka stała się nieaktualna. W Polsce w końcu powstało kilka porządnych stadionów i duża ilość boisk tzw. orlików. Jednak nie ma się co tu czarować, jak mówi znane przysłowie złej baletnicy przeszkadza rąbek od spódnicy i choć balet i futbol to odległe dyscypliny, to to powiedzenie pasuje tutaj idealnie. I nie chodzi mi tu, że mamy złych piłkarzy, nie mi to oceniać. Raczej złe jest samo podejście i system treningowy.

A my wciąż obstajemy przy swoim

Wydawałoby się, że najwyższy czas zmienić ulubioną dyscyplinę. Na horyzoncie mamy takie sporty drużynowe jak piłka ręczna czy siatkówka, gdzie nasze drużyny mają się czym pochwalić. I faktycznie zainteresowanie innymi sportami wzrasta. Lubimy oglądać to, w czym krajowa reprezentacja jest naprawdę dobra. Ale gdy nadchodzi czas mistrzostw w piłce nożnej, wiernie powracamy do naszej koronnej dyscypliny, żeby przeżywać kolejne katorgi. Można by powiedzieć, piłka nożna na złe i na jeszcze gorsze.v

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz